Acheron i jego przeszłość

O rany...dobrze że mnie uświadomiłaś... Embarassed

(wstydzi się...bardzo sie wstydzi swoich upodobań i niecnych zmiarów)...

Na szczęście nigdy nie przeszkadzała mi wiedza na temat tego, co będę czytała, więc dziekuję za ostrzeżenie.

Teraz to mnie chce się wyć, jak pomyślę co mu pewnie zrobiono...czuję że jego część mnie rozłoży na łopatki. (a już Ward mnie do ryczenia zmusiła)

A wracając do moich ,,zboczeń"...Będę dla niego łagodna w takim razie Smile

(

Abadonna

Wzruszyła cię któraś część o Łowcach? To sobie to wzruszenie, ewentualny ból serca nad losem bohatera, pomnóż przez milion a i tak nie otrzymasz w pełni tego co z psychika robi część o Ashu. On przeżył dosłownie wszystko co złego mogli mu zrobić - i los każdego innego Łowcy jest przy tym spacerkiem po plaży
SPOILER:
serio, nie wyobrażałam sobie że można aż tak dołożyć bohaterowi: od wykorzystywania i gwałtów, przez bicie i samo upodlenie, do wypatroszenia i wskrzeszenia gdy jedyne czego pragnął to śmierć.
Czidas, nawet nie chcę o tym myśleć :'(

Hellchaser

o simi jest cudowna...a zarazem rozwalająca:) pamietam jak w "taniec z diabłem" opowiadała o swojej karcie:P myslałam ze ze smiechu padne:)

a co do acherona to osobiscie intryguje mnie jego historia, niestety ksiażki po angielsku nie przeczytam:( orłem nie jestem:( dlatego bede polegać na tłumaczeniu drogich kolezanek....
a ze scen...
mnie sie bardzo podobała scena gdy chciał zamówic piwo:) "objecia nocy"
nie ma to jak miec 11 tysiecy lat i dalej byc pytanym Razz

a ja narzekam ze mnie pytaja a mam 23:P

Hellchaser

Mikka napisał:
Wzruszyła cię któraś część o Łowcach? To sobie to wzruszenie, ewentualny ból serca nad losem bohatera, pomnóż przez milion a i tak nie otrzymasz w pełni tego co z psychika robi część o Ashu. On przeżył dosłownie wszystko co złego mogli mu zrobić - i los każdego innego Łowcy jest przy tym spacerkiem po plaży

o rany Sad

czyli bede musiała sie przegotowac psychicznie i chusteczkowo Sad

jak wzruszyła sie pirzez Zareka to przy Acheronie bede rzewnymi łzami ryczeć Sad

Abadonna

Jeśli nie chcesz czytać książki o Ashu po angielsku, to możesz po polsku Razz

Sasha z tego co wiem skończyłą już tłumaczenie pierwszego tomu Acherona i leci już z drugim Wink

Hellchaser

tak:) o to super co ja bum bez was zrobiła:* dziekuje Mikka Very Happy

jezeli nie przeczytałam wczesniejszych książek to nie bedzie mi to przeszadzało czytaniu Acherona?? Confused

aha a znajde tłumaczenie Acherona na naszym forum??

Abadonna

Nie, tutaj tego nie ma. tu masz link na chomika Sashy:
[link widoczny dla zalogowanych]

cóż, nie sądzę, bo pierwszy tom Acherona to sama przeszłość Asha, czyli to co się działo 11 tysięcy lat przed akcja pozostałych książek.

Hellchaser

o to fajnie:) dziekuje ci bardzo juz sobie sprawdzam:)

Dobra, dziewczęta...

Losy Achimi są Smutne, albo i gorzej. (I tom ciągnie się... oj ciągnie... - ale na szczęście II to nadrabia.)
Na szczęście za swoje przejścia w przeszłości dostał: Simi, Kat i Tory... oraz oczywiście Białą czapeczkę Papy Smurfa, i Wielką butelę pewnego napoju... hmmm... z bąbelkami Razz

A co do moich ulubionych scen... to powiem tak:
3. Ash i młotek
2. Ash i napój z bąbelkami / reakcja Asha na porównanenie do Papy Smurfa
1. !!! Ash schodzący z drabiny !! - nic tego nie pobije Very Happy

czesc kobietki!
Mikka, Plutonia jeszcze raz wielkie buziaki i podziekowania za odp! i za super extra walentynki (wprawdzie ich w zyciu osobistym nie swietuje ale zawsze milo pomyslec ze mam taki czad do czytania:)))) jeszcze tylko 200 stron [link widoczny dla zalogowanych] - nie bylam w stanei zabrac sie za Zareka wiedzac ze Ash i Tory czekaja... nie wiem jak to sie dzieje ale po prostu leci mi to czytanie jak woda....zanim sie obejrze juz kolejne 50 stron za [link widoczny dla zalogowanych]

uwielbiaaaammmm ta serie!

Milego dnia
A.

Właśnie zobaczyłam, że mój poprzedni post tutaj był przed przeczytaniem części o Acheronie. Smile

Stało się tak, jak myślałam...
Ta część mnie powaliła na kolana. Crying or Very sad

Ryczałam jak głupia przez pierwszych 200 stron. Sklinałam sukę, odgrażałam sie Strykerowi i groziłam zemstą. Mad

To, co zrobiono Acheronowi, przechodzi ludzkie pojęcie. Jakim cudem on pozostał ,,normalny"? Tego nie wiem...
Każdemu polecam przeczyatnie jego losów jako katharsis... tylko zaopatrzcie sie w chusteczki. bo tego bez emocji nie można czytać.

KOCHAM ACHERONA! On jest cudny! Ten jego wizerunek gotha, gitara, tatuaż, włosy i oczy, okulary... wszystko mi się w nim podoba! Choć wcześniej nigdy bym tego nie powiedziała, bo to trochę nie moja stylizacja...

W sumie, teraz dzielę książki na: przed i po ,,Acheronie"
Właśnie zbieram się na wiosnę, aby raz jeszcze przeczytać Asha, ale bez pierwszej części, bo za bardzo to przeżywam Smile

Co do samej książki... ryczałam już na samym początku... Byłam przerażona sobą i książką... Myślałam: "jeżeli to jest początek a ja już płaczę, to co będzie dalej??". Czytałam ją nie chcąc się od niej oderwać.. więc zgrałam ją na komórkę i czytałam w szkole, i to był mój błąd. Nie dość, że musiałam się powstrzymywać od płaczu to jeszcze buźka mi się nie zamykała, i musiałam komuś powiedzieć o co chodzi... To było w szkole. A w domu było o tyle zabawnie, że bracia już przylepili, na stałe, do mnie karteczkę "totalnie ześwirowała".. Very Happy

I tak, ryczałam na początku, i w sumie to przez cały I tom. Później ryczałam gdy sobie to wszystko przypominałam i czytałam jak on w tym momencie kocha Tory, jak ona go traktuje.. Ale też się śmiałam, nie ma co młotek był super.. a bąbelki jeszcze lepsze Very Happy

i sama Simi w tamtym momencie była super

To była chyba jedyna część przy której aż tak ryczałam.. jeżeli nie książka Embarassed

Trzeba przyznać Kenyon, że ona tych bohaterów ma barwnych ale jak ich krzywdzi.. Sad

Miałam jeszcze jakieś genialne przemyślenia i mi umknęły.. Pewnie jak TrzecieKasia ponownie sięgnę po Acherona Smile

Hellchaser

włsnie zaczełam czytac pierwszy tom ACHERONA kurcze co jest z tym swiatem ze niewinny czlowiek potrzebujacy miłosci jest odtracany Sad

dawno zadna ksiazka mnie tak nie przygnerbiła i jednoczesnie przeraziła jak historia Acherona, chociaz domyslam sie ze skoro jestem na samym poczatku to jeszcze duzo przede mna
co mnie zastanawia dlaczego Ryssa była tak naiwna rozumiem ze ja traktował po królewsku ale czy nie widziała jak wychował Styxa???z reszta tak brutalnie wzieto od niej Acherona ze gdzie tam mowa byla o tym ze tam bedzie mu dobrze juz sama bym sie domysliła ze cos jest nie tak
wogóle dla mnie to szok termiczny patrzac na Acherona terazniejszego a na tego sprzed 11 tysiecy lat który pytał i przepraszał za wszystko
GRRRR.....boze jak mogli mu to zrobic!!!!??
gdybym ich dorwala w swoje rece to bym ze skory obdarla i zeby długo cierpieli a i tak było by to za mało Sad

Hellchaser

Czytałam część o Acheronie jakiś czas temu, ale muszę przyznać, że naprawdę cieżko było. Od kiedy poznałam go, chyba w części o Kyrianie, zastanawiałam się kim jest. We wszystkich częściach jego postać była trochę owiana tajemnicą, co strasznie mnie intrygowało Smile

i z niecierpliwością czekałam na tłumaczenie. Czegoś tak brutalnego się jednak nie spodziewałam Zly

Pierwsza część dosłownie mnie zmasakrowała. Przyznaję, że momentami płakałam i przyznam też jak na spowiedzi Smile

że pod koniec pierwszej części zaczęłam trochę omijać, bo nie mogłam już znieść jego bólu, rezygnacji i Artemidy ! Dżizz, uwierzcie,że miałam ochotę oderwać jej głowę. Mad

. Wkurzało mnie strasznie, że wszyscy ciągle go krzywdzili. Chyba żadna książka nie wzbudziła we mnie tylu emocji Smile

Za to druga część była świetna, uśmiałam się momentami, żałuję tylko,że nie przeczytałam wcześniej The Dream Hunter i nie poznałam Tory jako nastolatki Very Happy

. Wow była cudowna, 'chodząca encyklopedia' Very Happy

Ulubionych scen z Asha mam dużo więc wymienię kilka Smile

1. Tory rzucająca młotkiem (dla mnie to był szok, dla Asha zresztą chyba też Very Happy

)
2.Ash wstawiony i opowiadający swoją tajemnicę i jego szok następnego dnia, kiedy Tory mówi mu jak bardzo był rozmowny Very Happy

i nazywa go Achimou Smile

3. Zdziwienie Asha kiedy Tory pierwszy raz widzi jego oczy i mówi mu, że są piękne (tu uśmiech pojawił się na mych ustach )
4. Moment best ever, kiedy Tori grozi zszokowanej Artemidzie Very Happy

Buuchaacha, tu miałam polewkę i pomyślałam "dobrze ci tak wredna su**”. Very Happy

Chyba przeczytam znowu tą część, od tych postów, zatęskniło mi się za Aschem i Tory Smile

Matka Przełożona

Skończyłam wczoraj czytac i... boli mnie no. Od początku serii, odkąd zaczęłam czytać, czekałam na tę część, przeczytałam i jakąś taką pustkę odczuwam. Strasznie przywiązałam się do tej serii i cieszę się, że w końcu dowiedziałam się, co tam tajemniczy Ash skrywał za sekrety, ale jakaś część mnie wolała chyba o tym nie wiedzieć. Trochę znielubiłam Kenyon za to, co mu zrobiła, ale gdyby nie to, pewnie dzisiaj nie byłoby Acherona, mrocznych łowców, jego dzieci i wielu innych, ale i tak... Pewnie przez to, że historię Asha poznałam od samego początku, tak mi teraz dziwnie. Każdy tom powinien być tak długi, radość z czytania przynoszą niesamowitą, a w II tomie wyłam ze śmiechu... No i zdałam sobie sprawę, że przecież nieuchronnie zbliżam się ku końcowi. I mimo że wiem, że to przecież jeszcze nie całkiem koniec serii, to jednak zaczyna mi się robić dziwnie... Ech, za bardzo przywiązuję się do książek...

Hellchaser

Masq a czytałas po kolei?bo jak tak to Ci sie nie dziwie tez bym pewnie tak miała jak ja przeczytałam Acherona to ciezko było mi sie zabrac za wczesniejsze ale sie przemogłam i teraz czytam sobie o Wrenie Very Happy

co do przywiazania do ksiazek tez tak mam jak zaczynam czytac i ksiazka mnie całkowicie porywa to cały czas o niej mysle do tego zdarza mi sie zagubic w realnym swiecie przez to narzucam sobie ze taki swiat musi istnieć eh...powinni mnie do psychitryka wsadzic Laughing

ale cóz ja poradze jak ja ich taaaaak Kocham :heart:

ale jak bym sobie pomyslała ze takie zdarzenia miały miejsce w realu to az mi sie serce krwawi Sad

biedny Ash jak było mozna di czegos takiego dopuscic Mad

dzieki bogom Razz

ze spotkał Tory Very Happy

cudowna kobieta Very Happy

no ale dobrze ze tez miał Simi przy niej nie zapominał o uczuciach do tego ten to potrafi rozpieszczac Razz

Matka Przełożona

Tak, czytam od samego początku. Nie pomijam niczego, łącznie z opowiadaniami. Te postaci z poprzednich tomów ciągle gdzieś się przewijają, a jakbym czytała nie po kolei, to nie miałabym pojęcia, o co chodzi Razz

Pomijając te tomy, które nie są jeszcze przetłumaczone, ale na szczęście, żeby kolejność powróciła, zostało jeszcze tylko No mercy Smile

Hellchaser

a to masz fajnie ja teraz zabiore sie za Dantego Razz

ale cos mnie bierze zeby jeszcze raz przeczytac Acherona bo jakos nie moge sie zabrac za nastepne czesci...moze jak o Ashu przeczytam to bede chciała poznac dalszych bohaterów Laughing

eh...dziwna jestem wczoraj przeczytałam Wrena i w tej czesci nie było Asha i jakos mi tak teskno za nim Sad

:heart: