Kyou Kara Maou!

Abadonna

Pewnego dnia, wracając ze szkoły, nasz bohater widzi, jak trzech chłopaków nęka jego kolegę z gimnazjum. Wedle zasady „mierz siły na zamiary” postanawia pomóc. Niestety ściąga na siebie uwagę dręczycieli, a jego kolega ucieka. Nowi „znajomi” postanawiają zmyć śmiałkowi głowę w najbliższej publicznej toalecie. Jakież zdumienie ogarnia Yuriego, gdy zostaje dosłownie wciągnięty do wnętrza sedesu… Bohater budzi się w szczerym polu w nieznanym mu miejscu. Na dodatek ludzie mówią w dziwnym języku i zaczynają rzucać w niego kamieniami. Nagle zjawia się potężny mężczyzna, który jakimś cudem sprawia, że Yuri zaczyna rozumieć otaczające go osoby. A potem z odsieczą przybywa pewien (ekhem…) przystojny nieznajomy. Yuri dowiaduje się, że nie znalazł się tu przypadkiem, jest przyszłym królem i należy do rasy demonów – mazoku. W królestwie od dawna trwa konflikt pomiędzy zwykłymi ludźmi i demonami, jednak wszyscy wierzą, że ich przyszły władca będzie w stanie załagodzić sytuację.

Jak zwykle totalnie po obejrzeniu nie zgadzam sie z recenzją na Tanuki.
Moim zdaniem KKM wymiata :hamster_smile:

nie zliczę ile razy w trakcie seansu spadłam ze śmiechu z siedzenia. może to po prostu moje dziwne poczucie humoru, ale niektóre akcje sprawiły, że sie przetaczałam, serio. oświadczyny przez policzkowanie, przechodzenie do innego swiata przez toaletę, kłapiące dziobem szkielety - totalny misz masz, I like it Very Happy

Bohaterowie są zdecydowanie do pokochania Very Happy

Polecam wszystkim serdecznie.
Choć troche tego jest [117 odcinków i 5 ova] to zdecydowanie warto Wink

Giermek

Nie znam tej pozycji Smile

Ile trwa jeden odcinek? Perspektywa 117 mnie powaliła Smile

Czy jest jakiś wątek romantyczny w tej serii? Czy przez 117 odcinków jest "chciałbym ale nie mogę, ale może jednak, tak tak jednak .... ale jednak nie ..." Smile

Mam nadzieje że wiesz o co mi chodzi

Abadonna

Hmm, jeden odcinek to około 25 minut - rzeczywiście sporo tego wychodzi, ale warto Smile

zabawa przednia, jak dla mnie Very Happy

Wątek romantyczny? Zasadniczo tak - w koncu Yuuri już od drugiego odcinka jest zaręczony. znaczy, wszyscy twierdza ze jest zareczony, ale do niego to chyba nie dociera, poza okazjonalnymi paranojami. W kazdym razie, po drugim odcinku można się już ubawić z dziwnych akcji "narzeczonego" Wolframa [blondi na imagu u góry] który okazuje sie szalenie zazdrosnym cholerykiem - ubaw jest nie mały.
Poza tym, chyba każdy napotkany bohater predzej czy później zaczyna wzdychać do głównego bohatera XD
[przyznaję, ja tez - a szczególnie w trybie Maou - dziwnie gada, ale jest piękny

]

to przede wszystkim komedia - a właściwie parodia juz nawet czasami. autory zdecydowanie w dobrym stylu chwytaja najczesciej wykorzystywane watki we wszelkiego rodzaju anime itd i bezczelnie kpią - co nie raz sprawia, że można się porządnie przetoczyć [przyznaje, rozwiazanie z jęczącym mieczem do tej pory mnie rozbraja XD Morgif rulezzz

]
najlepiej obejrzyj dwa pierwsze odcinki i zdecyduj czy ci coś takiego odpowiada [dwa, poniewaz drugi, zdecydowanie lepiej przedstawia czym ta seria jest dobra]