Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza Płeć: Łowczyni
|
|
Brandon Sanderson - Elantris
By [link widoczny dla zalogowanych] at 2009-09-05
Z biblionetki:
Elantris kiedyś było piękne. Nazywano je miastem bogów: miejscem pełnym mocy, promiennym i magicznym. Przyjezdni twierdzili, że nawet kamienie lśniły tam wewnętrznym blaskiem, a miasto pyszniło się przedziwnymi, niezwykłymi cudownościami.
A jednak, choć Elantris było wspaniałe, jego mieszkańcy byli jeszcze wspanialsi. Mieli białe i lśniące włosy, a skórę niemal metalicznie srebrzystą. Legendy mówią, że byli nieśmiertelni - albo prawie nieśmiertelni. Ich ciała goiły się szybko, zostali też obdarzeni wielką siłą, instynktem i szybkością. Mogli czarować samymi gestami dłoni; ludzie zjeżdżali do Elantris z całego Opelonu, by zakosztować elantryjskiego uzdrowienia, strawy lub mądrości. Elantrianie byli bóstwami.
I każdy mógł zostać Elantraninem.
Zwano to Shaod, czyli Przemianą. Uderzała na ślepo, zazwyczaj nocą, w czasie tych tajemniczych godzin, kiedy ciało zażywało odpoczynku. A gdy już nadeszła, życie szczęśliwej osoby kończyło się i zaczynało od nowa - mogła odrzucić dawną, światową egzystencję i przeprowadzić się do Elantris. Elantris, w którym żyła w chwale, panowała mądrze i była czczona przez wieczność.
Wieczność skończyła się dziesięć lat temu.
O co c'mon:
Elentris - niegdyś wspaniałe miasto, zamieszkane przez istoty władające magią, czczone jako bogów. Lecz nagle, dziesięć lat wcześniej coś się wydarzyło i cała magia wyparowała. Shaod, Przemiana, wcześniej błogosławieństwo, stało się przekleństwem. Nowi Elantrianie nie stają się już srebrnoskórymi, białowłosymi bogami, lecz poznaczonymi szarymi plamami, martwymi potworami, popadającymi w szaleństwo przez ból z najdrobniejszej rany.
Rozwój akcji obserwujemy trzytorowo, oczyma trojga głównych bohaterów.
Raoden - książę Arelonu, który przeszedł Shaod i został zamknięty w Elantris, przeklętym mieście. Raoden stara się przetrwać w nowej sytuacji i dowiedzieć się dlaczego magia opuściła Elantris, skazując jemu podobnych na bolesną zagładę, jednocześnie walczy z ogarniającym go szaleństwem z bólu i głodu.
Sarene - narzeczona Raodena niespodziewanie przybywająca do Arelonu by go poślubić. Nie wierząc w historię o jego śmierci, stara się dowiedzieć prawdy, jednocześnie wplątując się w masę dworskich intryg.
Hrathen - kapłan, wysłannik wrogiego państwa, przybywający do Arelonu by na rozkaz swego pana nawracać "niewiernych"
Książka z przedniej półki. Czyta się świetnie, a akcja wciąga jak ruchome piaski [wiem coś o tym, to przez nią jestem już 35 godzinę na nogach - muszę przestać zaczynać czytać wieczorem]. Zagadki narastają i przeplatają się niczym węże, zakończenie zaskakujące [+mały bonus ]
Naprawdę szczerze polecam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|