Autor |
Wiadomość |
<
Twórczość /
Władcy Avalonu
~
Miecz Ciemności
|
|
Wysłany:
Pon 21:38 , 01 Lis 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza Płeć: Łowczyni
|
|
Temat trochę może przedwcześnie, ale powiem wam, o ile Amber nie spieprzy sprawy to mam duże oczekiwania co do Władców Avalonu Brałam się za przeglądanie Sword of Darkness, ale po drugim rozdiale postanowiłam zaczekać do polskiego wydania - nie dlatego, ze było źle (bo to zabawne, a i nawiązania do legend arturiańskich mi się podobają - i bohater... mniam ) Ale tak jakoś historyki wolę po polsku. Chyba że do stycznia zmienię zdanie i przeczytam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:08 , 17 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza Płeć: Łowczyni
|
|
No i czytam MC po angielsku. I powiem jedno:
WSZYSCY JESTEŚMY MERLINAMI!
Sorry, ale rozbawiło mnie to. Wizja zabawna. Znana mi [w niedużym co prawda stopniu, bo nigdy jakoś nie wzięło mnie na czytanie legend arturiańskich] historia Artura i rycerzy Okrągłego Stołu w nowym wydaniu, i to z perspektywy tych złych
Kerrigan, postać niewątpliwie ciekawa, ale przyznać muszę, że nie wzbudza we mnie takich uczuć jak Mroczni Łowcy i przede wszystkim Acheron.
Za to Blaise'a ubóstwiam! [jakby przyjaciel Kerra] Strasznie mi przypomina Nicka z początków DH - też pyskaty i ironiczny. No i smokiem jest! No i jestem na fragmencie gdzie pojawił sie jeszcze bardziej pyskaty gargulec, który rozbawił mnie do łez W ogóle to Kenyon ma coś do tych pyskatych typów [co kocham, bo są przezabawni - swoją drogą, dla znających angielski: poczytajcie wpisy Kenyon na jej stronie, niektóre, w których opisuje różne sytuacje ze swojego życia [szczególnie te z udziałem jej synów] po prostu zwalają z nóg warte przeczytania]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 20:05 , 30 Gru 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza Płeć: Łowczyni
|
|
Po raz kolejny polska okładka gorsza od angielskiej [moim zdaniem, ale same porównajcie]
W stanach przynajmniej niezłe ciacha dają na okładki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 18:51 , 05 Sty 2011
|
|
|
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z ciemnej strony jaźni Płeć: Łowczyni
|
|
Mój mały prywatny zmysł artystyczny dostał skrętu kiszek...
Cały czas mówię sobie że mogło być gorzej... cóż może przesadzam ale mam słabość do dobrej grafiki
ot na przykład taka fabryka słów to są okładki mniam
ale z dobrej strony nie zrobili z niego blondyna a i takie numery się polskim wydawnictwom zdążają
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:08 , 05 Sty 2011
|
|
|
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 1136
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dąbrowa Górnicza Płeć: Łowczyni
|
|
Ogólnie to chyba ostatnio panuje moda na okropne okładki - albo tak podobne, że rzadko zdarz mi sie zobaczyć na półce w empiku coś co by mnie zainteresowało. A szkoda. Chyba w niektórych wydawnictwach nie zdaja sobie sprawy, że czasem okładka to jedyne dlaczego się wybier książkę - czy to na półce w sklepie czy też w bibliotece. I szkoda, że naprawdę dobre ksiażki u nas zostaja okaleczone okładkami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 9:22 , 12 Lip 2011
|
|
|
|
same wymoczki na tych naszych okładkach
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:36 , 29 Sty 2012
|
|
|
|
Jak dla mnie, to polska okładka ... nie jest zła - przyjemnie się na nią patrzy. Gdyby jeszcze imię i nazwisko autorki było poprawnie podane / zaakcentowane.
(Cieszmy się, że wydawnictwo starało się chociaż o okładkę w jakiś sposób podobną do oryginału, a nie zaczęło 'wymyślac' ja przy Ward)
Co do okładki oryginalnej... gdy na nią patrzę, to aż w krzyży czyją to spojrzenie.
A o treści napiszę jak przeczytam (czyli za kilka godzin... pewnie nad ranem...)
edit:
A jednak nie nad ranem... nieźle.
Trzy sprawy:
- koszula pod kolor oczu - ...
- gdy Serena powiedziała do Kerrigana i Blaise'a: Spokój, dzieci. (dwa razy); i gdy Merlina powiedziała to do Lordów... No cóż - oto bohaterki S. Kenyon w pełnej krasie
- Agravain - z różkami... i ogonkiem...
Co do Blaise'a - niegrzeczny smoczek, oj niegrzeczny... i jaki pyskaty... I taki niepodobny do Nicka (którego nie trawię, bo się poddał)
W książce podobało mi się też wyjaśnienie upadku Camelotu: bo Artur uwierzył plotkom.
O cóż więcej - teraz siadam do części II.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 1:12 , 30 Sty 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 18:34 , 23 Lut 2012
|
|
|
Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 1477
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z szafy Płeć: Łowczyni
|
|
Co do okładek to według mnie oryginalna jest lepsza, chociaż w polskim wydaniu też nie jest zła(mogło być znacznie gorzej) Jesli chodzi o książki to czytałam obydwie dość dawno temu i bardzo mi się podobały, chociaż tom o Kerriganie troszkę bardziej ze względu na bohatera. Lubię takich niezdecydowanych facetów(tylko w literaturze;-p), niby zły i po stronie ciemności a jednak... nie do końca . Podsumowując jak dla mnie fajnie napisane książki, świetne postacie, na pewno jeszcze nie raz po nie sięgnę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Moon dnia Czw 18:36 , 23 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 16:09 , 13 Gru 2012
|
|
|
Dołączył: 05 Paź 2012
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Łowczyni
|
|
Jestem "po" i muszę powiedzieć, ze się nie zawiodłam Książka bardzo fajnie napisana, a że jeszcze wplątany wątek historyczny, który po prostu uwielbiam, dla mnie bomba:)
Bardziej przypadła mi do gustu angielska okładka, chociaż polska nie jest zła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 17:12 , 21 Sty 2013
|
|
|
Dołączył: 01 Wrz 2011
Posty: 1325
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: bielsko-biała Płeć: Łowczyni
|
|
ciezko mi sie było za nia zabrac ale jednak było warto bardzo mi sie podobała do tego ten motyw ledendy arturiańskiej jest boski a wiec polecam goraco
bede leciec do ksiegarni po kolejna czesc musze tylko poczekac az mi przyjdzie do empiku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 9:42 , 19 Lis 2013
|
|
|
Dołączył: 19 Lis 2013
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Łowczyni
|
|
Czy coś wiadomo o kolejnej części? Przeczytałam obie i mnie zauroczyły
A co do okładek to jak zwykle rzecz gustu, ale ja zdecydowanie wolę niegrzecznych chłopców wiec angielska bardziej mi odpowiada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 22:19 , 15 Sty 2014
|
|
|
Dołączył: 26 Gru 2013
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Łowczyni
|
|
Do serii będę się dopiero zabierać (w końcu sesja się zbliża), ale już znalazłam jeden plusa: nie schrzanili tak bardzo okładki jak w DH:) także naprawdę nie jest źle i z pewnością na samej książce się nie zawiodę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|